Działalność gospodarcza prowadzona na pograniczu Polski i Niemiec to dla wielu przedsiębiorców codzienność. Wzrost możliwości, ekspansja na nowy rynek, dywersyfikacja dochodów – to wszystko brzmi bardzo dobrze. Jednak za tymi sukcesami stoi również konieczność spełnienia określonych obowiązków prawnych, w tym jednego z najważniejszych: ustalenie miejsca obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego.
Ten temat to swego rodzaju „bomba z opóźnionym zapłonem” – przez lata może wydawać się, że wszystko jest w porządku, a potem nagle przychodzi list z instytucji, która przeprowadziła analizę i dochodzi do wniosku, że… powinieneś był być ubezpieczony w zupełnie innym kraju niż dotychczas.Gdzie podlegasz pod obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego – w Polsce czy Niemczech? Temat, którego nie warto odwlekać
Działalność gospodarcza prowadzona na pograniczu Polski i Niemiec to dla wielu przedsiębiorców codzienność. Wzrost możliwości, ekspansja na nowy rynek, dywersyfikacja dochodów – to wszystko brzmi bardzo dobrze. Jednak za tymi sukcesami stoi również konieczność spełnienia określonych obowiązków prawnych, w tym jednego z najważniejszych: ustalenie miejsca obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego.
Ten temat to swego rodzaju „bomba z opóźnionym zapłonem” – przez lata może wydawać się, że wszystko jest w porządku, a potem nagle przychodzi list z instytucji, która przeprowadziła analizę i dochodzi do wniosku, że… powinieneś był być ubezpieczony w zupełnie innym kraju niż dotychczas.

Jak to wygląda w praktyce? Dwa realne przypadki
Przykład nr 1: Zysk na analizie
Pan Tomasz, 40-letni przedsiębiorca, prowadzi dwie działalności:
- w Polsce: zakład produkcyjny,
- w Niemczech: usługi budowlano-monterskie.
Mimo że jego firma w Polsce osiągała znaczące dochody, to jego ośrodek życiowy (miejsce zamieszkania, rodzina, życie codzienne) był w Niemczech. Przez lata opłacał bardzo wysokie składki do ZUS, nie analizując nawet, gdzie rzeczywiście podlega obowiązkowi ubezpieczeniowemu.
Po zgłoszeniu się do nas, dokonaliśmy:
- szczegółowej analizy jego sytuacji,
- konsultacji z DVKA (Deutsche Verbindungsstelle Krankenversicherung Ausland),
- oceny kryteriów podlegania pod ustawodawstwo jednego z krajów.
Efekt? Obowiązek ubezpieczenia w Niemczech.
Dzięki temu Pan Tomasz:
- obniżył znacząco miesięczne koszty ubezpieczenia,
- zyskał szerszy zakres świadczeń (możliwość prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego),
- uniknął niepotrzebnych dopłat i komplikacji prawnych.
To jeden z tych przypadków, gdzie zawczasu podjęta decyzja przyniosła realne korzyści finansowe i zabezpieczenie na przyszłość.
Przykład nr 2: Spóźniona reakcja i kosztowna pomyłka
Pan Krzysztof, działający głównie w branży remontowej na terenie Niemiec, przez kilka lat prowadził również niewielką działalność w Polsce. Dochód uzyskiwany w Polsce był niższy, więc zdecydował się zgłosić do ZUS i tam opłacał niskie składki zdrowotne, nie podejmując żadnej analizy, czy to rzeczywiście prawidłowe.
W 2023 roku otrzymał list z DVKA z informacją, że jego sytuacja została przeanalizowana i ze względu na fakt, że główna działalność i miejsce zamieszkania znajdują się w Niemczech – powinien był od początku podlegać pod niemieckie ustawodawstwo.
Skutek?
- obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w kasie państwowej (GKV),
- naliczenie zaległych składek za ostatnie 5 lat,
- składki obliczone na podstawie dochodu uzyskanego w Niemczech (znacznie wyższego niż ten z Polski),
- łączna kwota do zapłaty: ok. 20 000 EUR,
- dodatkowo konieczność wyjaśnienia korzystania ze świadczeń zdrowotnych w Polsce, które mogły być wypłacone niezgodnie z niemieckimi zasadami.
Ten przypadek pokazuje, że brak reakcji, brak analizy i nadmierna pewność siebie mogą mieć bardzo kosztowne konsekwencje.
Co daje Ci wczesna analiza i wsparcie specjalisty?
- Pewność prawna – unikniesz nieprzyjemnych niespodzianek i listów z DVKA czy ZUS.
- Oszczędność pieniędzy – będziesz płacić składki tam, gdzie to faktycznie konieczne i zgodne z przepisami.
- Możliwość wyboru – w Niemczech masz do wyboru system państwowy (GKV) lub prywatny (PKV), co często daje znacznie lepsze warunki i możliwości leczenia.
- Pomoc we wdrożeniu – nie musisz sam pisać pism ani kontaktować się z urzędami. Wszystko bierzemy na siebie.
Jak wygląda nasz proces współpracy?
- Pierwszy kontakt i wywiad – poznajemy Twoją sytuację, pytamy o szczegóły działalności i miejsce zamieszkania.
- Analiza – przeprowadzamy ocenę podlegania pod ustawodawstwo (zgodnie z rozporządzeniem WE 883/2004), uwzględniając Twoje dokumenty i fakty.
- Rekomendacja – przedstawiamy najlepsze rozwiązanie: ubezpieczenie prywatne, państwowe, ZUS czy GKV.
- Wdrożenie – kontakt z DVKA, kasą chorych, ZUS, Krankenkasse i księgowymi.
Nie odkładaj tego na potem
To nie jest temat, który sam się rozwiąże. Im dłużej zwlekasz, tym większe ryzyko kosztów, które będziesz musiał ponieść. A co gorsza – ryzyko utraty prawa do leczenia, świadczeń czy zabezpieczenia rodziny.
Skontaktuj się ze mną, a wspólnie sprawdzimy, gdzie faktycznie powinieneś być ubezpieczony.
Lepiej zapobiegać niż płacić.